niedziela, 1 maja 2016

Brendan Gleeson


List, który wysłałem do Brendana Gleesona, był jednym z pierwszych. Pisząc wtedy wiedziałem, że aktor odsyła podpisanie wcześniej zdjęcia, a jeszcze wcześniej w ogóle nie odpisywał. Nie wiem dlaczego, ale postanowiłem wysłać zdjęcie. I tak czekałem, aż na fanmail.biz zaczęło być cicho. Pomyślałem, ze Gleeson znowu przestał odpisywać. Wiele miesięcy później zaczęły pojawiać się odpowiedzi i wszyscy dali się zaskoczyć, bo aktor zaczął podpisywać zdjęcia i jeszcze pisał dedykacje. Nie ukrywam, że miałem nadzieję iż również dostanę odpowiedź. W internecie zaczęło pojawiać się coraz więcej odpowiedzi i znowu zrobiło się cicho. A koperty z Irlandii nie było...
 Pogodnego dnia kwietnia na stole zobaczyłem kopertę z Irlandzkim znaczkiem! Od razu wiedziałem, że to od niego. Zastanawiałem się co jest w środku. I był oczywiście autograf na moim zdjęciu oraz mój list (?!) Nie dziwię się, że go odesłał. Pierwsze listy były tragedią, ale to nie ważne. Ważne, że w końcu odpisał po dwóch latach i sześciu miesiącach!
 


Wysłałem: list, zdjęcie, kopertę zwrotną i IRC
Dnia: 28.10.13r
Otrzymałem: moje podpisane zdjęcie + mój list z powrotem.
Dnia:26.04.16r
Czekałem: 2 lata i 6 miesięcy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz